sobota, 31 sierpnia 2013

Zabawa.

Tak jak wspomniałam, zabawa polega na tym, że oceniacie daną postać w skali 0-10 (komentarze).
Ile dajemy Hannie? ;*

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Zabawa.

Jest to moja zabawa na blogu. Polega ona na tym, że ja dodaję zdjęcie dowolnego bohatera z PLL a wy w skali od 1-10 określacie jak bardzo lubicie tą osobę. Odpowiedzi w kom :* Pierwsze będą same Kłamczuchy, zacznę od Arii.
Na ile lubicie Arię Montomagery? (1-10) :)



środa, 21 sierpnia 2013

Leetni finał c:

Letni finał, a mianowicie odc 4x12 zbliża się wieeeelkimi krokami. Nie mogę się doczekać <3 Oto opis odc:

Intrygująca zagadka od “A” wysyła Kłamczuchy na wycieczkę do Ravenswood, gdzie są otoczone kilkoma znajomymi twarzami. Podczas specjalnego magicznego show, jedna Kłamczucha znika, pozostawiając resztę starających się upewnić, że nie poddała się sztuczkom “A”. Lecz zanim popędzą do Ravenswood odkryją coś szokującego, udowadniającego, że wszystko co myślały, że wiedzą na temat “A” i ”A” Teamu może być nieprawdą. Z tym odkryciem Kłamczuchy mogą rozpętać “Światową wojnę A”.
W międzyczasie, radosne spotkanie Hanny i jej matki zostanie przerwane, kiedy wzrok “A” jest ustawiony na nowy cel, a Toby odkrywa trochę zaskakujących wiadomości na temat Wrena.

A tutaj promo z YT:
http://www.youtube.com/watch?v=q5g2pQhvqsw

Sneak Peeki:
#1
http://www.youtube.com/watch?v=L5UsMmO5h8M
#2
http://www.youtube.com/watch?v=K08RrmlX6TI

A tu kilka zdjęć:










Opowiadanie ze Halebem.

Tak, dla fanów Hanny i Caleba mam niespodziankę. Imagain z Halebem <3 Z perspektywy Hanny.




********
Hanna:
Otworzyłam oczy, mimo iż byłam śpiąca nie mogłam spać. Popatrzyłam na zegarek- 7:15.
"No pięknie!" -pomyślałam. Popatrzyłam obok. Tak, tak mój kochany Caleb jeszcze sobie słodko spał. Boziu, jak on śliczne wygląda. Byłam wręcz szczęśliwa, że mam go obok siebie. Dawno nie czułam się tak bezpiecznie. Żeby go nie budzić, wywiązałam się z jego objęć, wstałam delikatnie i skierowałam się do łazienki. Tam chlapnęłam sobie twarz i spojrzałam w lustro. "Niby brzydka nie jestem, ale daleko mi do ideału"- rozmyślałam. Od dziecka mam kompleksy. Wszystko przez trudne dzieciństwo.I tak zaczęłam wspominać, co mi się często zdarza. Rodzice rozstali się gdy miałam 7 lat, tato wyjechał na drugi koniec kraju, odwiedzał mnie tylko 4 razy w roku. Dla mnie to za mało, bardzo za mało. Szczególne po tym jak moja matka ruszyła w wir pracy aby zapomnieć o ojcu. Jednak była jeszcze JA! Halo, mamo ja tu jestem. Jednak ja jej nie interesowałam. Musiałam sobie radzić sama. Próbowałam jej gadać do umysłu jak wracała z pracy, jednak bez rezultatów. Jednak miałam jeszcze babcie. To tak na prawdę ona pomogła mi przejść przez okres buntu i dojrzewania. Dzięki niej czułam po co mam żyć, bo zapewniam, że gdyby nie ona już od dawna byłabym na skraju załamania nerwowego i zapewnie nie miałabym dzisiaj obok siebie Caleba. Jak ja jej byłam wdzięczna. Gdy zmarła 2 lata temu, ryczałam przez długie 3 dni. Nie mogłam się pozbierać. Rozkleiłam się. Właśnie tedy poznałam go, mojego ukochanego. A było to mianowicie tak. Któregoś dnia z podpuchniętymi oczami, z rozwaloną fryzurą, weszłam do sklepu by zrobić zakupy. Wtedy stojąc już przy kasie, zostałam uderzona puszką od kukurydzy w głowę. Bolało mnie to, oj bolało. Jednak dobrze się stało.
-Ej ty gościu, uważaj! Dostałam w głowę twoją puszką!
-Eh, sorry, nie chciałem.
-Mam nadzieję, że następnym razem będziesz ostrożniejszym dżentelmenem.
-Ok, ok. Nie chciałem, serio. Mogę ci to wynagrodzić? Np. kawą?
-Wiesz, nie sądzę. Po pierwsze, zobacz jak wyglądam. Po drugie, mam sprawy do załatwienia.
-Eh proszę. To byłby dla mnie zaszczyt.
-Hmmm, no ok.
Więc zapłaciłam za swoje zakupy i pomimo koszmarnego wyglądu dałam się wyciągnąć na kawę, do pobliskiej kafeterii. Tak narodziła się nasza przyjaźń, później miłość. Jesteśmy już razem od 1,5 roku. To pewnie babcia zesłała mi Caleba. I za to jej bardzo, bardzo dziękuję.
Z zamyślenia wyrwał mnie zaspany głos chłopaka.
-Oj, gdzie moja Misia uciekła?
Wychyliłam się z łazienki.
-Tutaj jestem.
-A od kiedy ty taki poranny ptaszek?
-Eh, chyba od zawsze.
-No nie powiedziałbym. -i zaczęliśmy się śmiać.
Tak mijają każde nasze dni. Od czasu, do czasu dorabiamy razem sprzedając różne drobiazgi. Nie mamy kłopotów z finansami, ponieważ moja matka nam to zapewniała nam to wsparcie. Dzięki temu spełniłam swoje marzenie i skończyłam studia ekonomiczne. Jednak kilka dni później nastały czarne chmury. Odkryłam to, czego obawiałam się najbardziej....
Wróciłam wcześniej do domu, bo chciałam zrobić niespodziankę Calebowi. Jednak wchodząc po cichutku do mieszkania, usłyszałam śmiechy (chłopaka, i prawdopodobnie jakieś dziewczyny) z sypialni. Zajrzałam, a tam. NIEEEEEE!
"O boże!" Zobaczyłam mojego chłopaka, w łóżku z inną! Byłam cała roztrzęsiona. Moje hormony buzowały z nerwów. Gdy ten mnie zobaczył, wyjąkał tylko:
-To nie tak jak myślisz, Hanna!
-Wynoś się śmieciarzu! Jesteś głupim oblechem! Nie chcę cię tu więcej widzieć! Rozumiesz?! Wynoś się!
Pomimo iż nie mieli ubrań wywaliłam Caleba i tą jego dziewczynę za drzwi. Wyrzuciłam im tylko ciuchy.
Cała płakałam. "Jak mogłam zaufać takiemu dupkowi, co ja teraz zrobię?"- myślałam.
Ten do 22 stał pod drzwiami i przepraszał. Jednak ja nie słuchałam. Nie otworzyłam mu. Za to zanurzyłam się w cieplutkiej wannie. Leżałam tam ponad 2 godziny! Jednak dzięki temu odprężyłam się i przez chwilę zapomniałam o całej sytuacji. "Jakoś sobie poradzę! Muszę! Jestem silna"-pomyślałam.

**** 4 lata później*****
Do tej pory nie wróciłam do Caleba, mimo iż przepraszał prawie codziennie, jednak mnie to nie ruszało. Za to poznałam Mike'a. Dzisiaj jesteśmy szczęśliwą rodziną. Za kilka tygodni urodzi się nasze pierwsze dziecko. Będzie to dziewczynka. Ustaliliśmy, że nazwiemy ją Aria, na drugie Spencer. Jej chrzestną będzie moja przyjaciółka Emily, a chrzestnym, brat Mike'a, Noel. Teraz czuję, że odżyłam. Dzięki temu zbliżyłam się do mamy, która była w niebo wzięta, gdy usłyszała, że będzie babcią. Tak samo mój tato. Ta sytuacja zbliżyła moich rodziców do siebie. Dzis planują powrót bo obydwoje są singlami. Teraz jestem najszczęśliwsza na świecie!
I'M HAPPY! :)

wtorek, 20 sierpnia 2013

Krótkie opowiadanie ze Spencer.

Fanfiction z Spencer dla mojego ukochanego anonimka z opowiadania z Arią.
Spencer:
Przez pracę mojego taty musiałam przeprowadzić się z NY do Rosewood, w stanie Pensylwania. Obawiałam się tego. Szczególnie zmiany szkoły, otoczenia. Jednak nie na długo. Swoją pierwszą wizytę w szkole uważam za udaną. Pierwszą moją lekcją była biologia. Zaraz po dzwonku weszłam do sali. Nasza nauczycielka, p. Ribov przywitała mnie miło i posadziła obok niezłego przystojniaka, ponieważ jako jedyny siedział sam. "Pewnie za dużo gada z kolegami i musi siedzieć sam." -pomyślała.
-Cześć, jestem Spencer.- powiedziała cicho, podając mu dłoń.
Jednak ten ani drgnął.
"Dziwny trochę, pewnie nieśmiały"- myślała.
Lekcja dobiegła końca. Zabrzęczał dzwonek, wszyscy się spakowali i kierowali do wyjścia. Gdy Spencer z zakłopotaniem szukała sali gdzie miała mieć następną lekcję, anieglski, podeszła do niej ładna dziewczyna.
-Cześć. Jestem Hanna Marin, diwa szkoły.
-Cześć. Miło mi,nazywam się Spencer.
-Jesteś nowa, prawda?
-Tak. Mogłabyś mi pokazać gdzie jest sala od angielskiego?
-Pewnie.
Pomieszczenie mieściło się zaraz za rogiem.
-Eh Spencer słuchaj. Chciałabym cię ostrzec przed tym dziwakiem, z którym siedzisz na biologi. Jest szurnięty. Uwierz mi!
-Niby czemu? Z pozoru wygląda nawet dobrze.
-Tak, właśnie z pozoru. Jednak chyba nie chciałabyś się dowiedzieć, co zrobił, że go wszyscy nazywają dziwakiem.
-Czemu? Chętnie usłyszę, skoro już zaczęłaś o tym mówić.
-No dobrze. On oślepił swoją przyrodnią siostrę, Jennę, petardą. Dziś jest niewidoma i uczy się w specjalnej szkole w Filandelfii. Gdyby nie Toby, dziś byłaby jedną z dziewczyn naszej klasy.
-On ma na imię Toby?
-Tak. A na nazwisko Cavanaugh, jakby coś. Aha i nie zagaduj do niego. Z nikim nie rozmawia.
-Eh, no dobra. Dzięki za pokazanie mi, ale muszę coś załatwić z nowym nauczycielem, panem Fitzem.
-Ok, nie przeszkadzam. Trzymaj się. A jakbyś chciała usiąść ze mną na angielskim, śmiało, siedzę sama.
-Dziękuję, chętnie skorzystam.
Wypowiedziawszy te słowa weszła do pomieszczenia przypominającego pracownie plastyczną, nie salę od angielskiego. Wszędzie były różne figurki, przedstawiające różne rzeczy, np. jaszczurkę, Barcka Obamę, wieże Eiffla. Gdyby nie powieszona flaga Wielkiej Brytanii można byłoby się nie domyślić do jakiego przedmiotu należy sala. Z zamyślenia wyrwało ją chrząknięcie p. Fitza.
-Oh przepraszam pana. Lekko się zamyśliłam.
-Dzień Dobry. Nic nie szkodzi.
-Jesteś nowa, prawda? Nazywasz się Spencer Hastings?
-Tak.
-Więc dobrze się składa, bo zostałem twoim nowym wychowawcą.
-Świetnie, tylko, że ja już o tym wiem od dyrektora. Właśnie w tej sprawie przyszłam.
-Ah no tak. Więc słucham panno Hastings.
-Przyszłam aby dostać tygodniowy plan lekcji i kółka do których można się zapisać. Oraz tegoroczne wycieczki szkolne i ich ceny.
-Dobrze. Skseruję to i dam ci Spencer pod koniec lekcji.
-Okej, mi pasuję.
-Cieszę się.
-Mogłabym usiąść na angielskim z Hanną Marin?
-Tak, bo nie ma innych wolnych ławek. Chyba, że wolałabyś usiąść z Tobym.
-Nie, wolę z dziewczyną.
-W takim razie załatwione.
I w tym momencie rozległ się dźwięk dzwonka. Wszyscy weszli do sali, a Spencer poinformowała Hannę, że mogą usiąść razem. Ta więc pokazała ich wspólną ławkę.
Lekcje dobiegły końca. Wszyscy wychodzili ze szkoły. Spencer zadowolona, ponieważ oprócz Hanny poznała też jej najlepsze przyjaciółki: Emily Fields oraz Arię Montomagery wsiadła do swojego nowiutkiego bmw gdy ujrzała Toby'ego jak szykuję się do odjazdu swym skuterem.Wysiadła z samochodu i zatrzymała chłopaka.
-Hej, Toby. Poczekaj!
Ten ku zdumieniu Spencer zatrzymał się.
- Po co chcesz, żebym na ciebie czekał? Też chcesz mi pocisnąć bo oślepiłem siostrę?
-Nie! Skądże. Ja uważam, że jesteś spoko. I nie mam zamiaru wyzywać cię albo coś w tym stylu.
-Serio? Jesteś pierwszą osobą od wypadku, która mówi do mnie w ten sposób.
-Cieszę się, chciałabym cię lepiej poznać.
-Wiesz, nie jestem naiwny, ale uważam że tobie powinienem zaufać. Czuję to. Więc umawiamy się na 18:00 na placu tęczowym?
-Wiesz, nie za bardzo wiem gdzie to jest, bo dopiero co się tu przeprowadziłam.
-Więc podaj mi swój adres. Przyjadę po ciebie o 18:00.
-Nie ma sprawy.
Zapisała mu na kartce swój adres i numer telefonu. "Na wszelki wypadek"- pomyślała.
Do domu wróciła cała w skowronkach. Zaraz opowiedziała o tym mamie.
-Ciesze się córeczko, że ci się tu spodobało. A tego Toby'ego razem z tatą chętnie poznamy. -i uśmiechnęła się szeroko do Spencer.
Spotkanie Spencer i Toby'ego było wspaniałe. Później przemieniło się w randkę. Chłopak zabrał ją w ukryte, z dala od zgiełku miasta miejsce. Był to prześliczny wodospad. Ze względu na to, ze dopisała im pogoda mogli się tam wykąpać. Jeszcze tego samego dnia odbyli swój pierwszy pocałunek. Było zjawiskowo.
-Dawno, nie byłem szczęśliwy z dziewczyną, tak jak dzisiaj.
Następnego dnia oficjalnie byli już parą. Wiele osób się od nich, szczególnie od Spencer odwróciło, jednak oni się tym nie przejmowali. Ważne, że mieli siebie. To najważniejsze.
********
Od tego czasu minęły już dwa lata. Toby i Spencer dalej są ze sobą szczęśliwi. Pokonali długą drogę aby wszyscy ich zaakceptowali. I tak się stało, szczególnie dzięki Spencer. Angażowała się w to jak mogła. To dzięki niej ich rodzice są w znakomitych stosunkach. Starsza siostra Spence, Melissa, mimo iż ma chłopaka, bardzo zazdrości dziewczynie. I tak ma być! Nikt ich nie rozłączy!
*********************
Jak? Podoba się? Czekam na komentarze :)



piątek, 9 sierpnia 2013

Ciekawostka ;3

Czy wiesz że.....
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Obsada Pretty Little Liars została okrzyknięta najseksowniejszą obsadą TV 2012 na corocznej liście Victoria's Secret "What's sexy". Keegan Allen (Toby Cavanaugh), Sasha Pieterse (Alison DiLaurentis), Janel Parrish (Mona Vanderwall) i Holly Marie Combs (Ella Montgomery) reprezentowali obsadę na imprezie. 
Świetnie co nie ? ;D Wyglądali zjawiskowo ;* Szczególne Keegan i Sasha  A i oczywiście te panie (pierwsza z lewej i dwie ostatnie z prawej) nie należą do obsady tylko dołączyła do zdjęcia : )

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Spoby dla adminki Spoby ;3

Wyjątkowy spamik ze Spoby dla adminki Spoby ze strony:
https://www.facebook.com/pages/Two-can-keep-a-secret-if-one-of-them-is-dead/324377774349688







Gif'owy spamik dla adminki Arii c;

Wyjątkowy, bo gif'owy i na blogu spamik dla adminki Arii ze strony:
https://www.facebook.com/pages/Two-can-keep-a-secret-if-one-of-them-is-dead/324377774349688?ref=stream

Wesley i Aria <3 (Wesria :*)





czwartek, 1 sierpnia 2013

:C

Mam dla was smutną wiadomość. Krążą plotki, że małżeństwo Torrey DeVitto (serialowej Melissy) i Paula Wesleya (aktora PW) przeżywa kryzys i myślą o rozwodzie ;C Jak się okazało plotki są bardzo prawdopodobne. Mi smutno z tego powodu bo bardzo ich lubię i są moim ukochanym małżeństwem. A wy? Piszcie w kom. ;**